AktualnościOdmianyPolecane

Coraz więcej wirusa żółtaczki rzepy

Przez ostatnie kilka lat wirusy i choroby przez nie wywoływane stanowią zagrożenie dla upraw rzepaku. Podczas jednej z naszych „Akademii Rzepaku” gościliśmy Panią prof. Nataszę Borodynko-Filas z Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu. Zdaniem eksperta ciepłe i dłuższe okresy jesienne oraz masowe naloty mszyc spowodowały, że na roślinach pojawiają się objawy wskazujące na obecność wirusów.

Fot. Rapool

Objawy tej choroby często kojarzone są z niedoborami składników pokarmowych. Trudno jest zidentyfikować, gdyż symptomami są czerwone i fioletowe przebarwienia liści – podobne do oznak deficytu azotu, fosforu czy stresu po stosowaniu np. środków ochrony roślin. Jedyną skuteczną metodą diagnostyczną jest wykonanie testu, jaki przeprowadzają wyspecjalizowane jednostki naukowe w warunkach laboratoryjnych. W Klinice Chorób Roślin IOR w Poznaniu, w której pracuje Pani prof. Natasza Borodynko-Filas od kilku lat prowadzone są zakrojone na szeroką skalę badania diagnostyczne, które potwierdzają obecność wirusa żółtaczki rzepy (TuYV) w rzepaku. Badania potwierdzają także szybkie rozprzestrzenianie się wirusa pomiędzy uprawami na terenie całego kraju.
Wirus TuYV jest przenoszony przez mszycę brzoskwiniową i kapuścianą, dlatego dużym zagrożeniem dla upraw rzepaku mogą być wysiewane poplony, na których nie stosuje się ochrony przed mszycami, a także uprawy buraka cukrowego czy ziemniaka rosnące w pobliżu rzepaku, na których również żeruje mszyca brzoskwiniowo-ziemniaczana. Brak środków chemicznych do zastosowania w bezpośredniej walce z wirusami zmusza do sięgnięcia po inne sposoby zapobiegania rozprzestrzenianiu się TuYV na plantacji, m.in. poprzez ograniczanie występowania mszyc, wektorów wirusa. Istotne, chociaż często trudne do wykonania, może okazać się zachowanie izolacji przestrzennej pomiędzy sąsiadującymi plantacjami rzepaku. Kolejnym, najbardziej efektywnym sposobem ograniczania niekorzystnego wpływu wirusa na plonowanie jest uprawa odmian tolerancyjnych na TuYV.

 

Jedną z odmian posiadających odporność na wirusa żółtaczki rzepy jest TEMPTATION F1. Jest to odmiana polecana na stanowiska od słabszych do dobrych. Doskonale radzi sobie w różnych warunkach atmosferycznych. Wyróżnia ją duży wigor w okresie jesiennym. Jest dobrym rozwiązaniem w przypadku opóźnienia siewów. Pomimo szybkiego początkowego wzrostu nie ma tendencji wynoszenia stożka wzrostu. Dzięki odporności na wirusa dobrze przygotowuje się do przezimowania poprzez optymalne zbudowanie rozety liściowej. Charakteryzują ją rośliny zdrowe, odporne na wyleganie, o bardzo wysokiej stabilności plonowania niezależnie od poziomu porażenia wirusem. Jest to odmiana, która średniowcześnie kwitnie i dojrzewa. Przy tym warto zwrócić uwagę na bardzo szybkie wypełnianie łuszczyn, równomierne dojrzewanie i szybkie oddawanie wody co ułatwia zbiory i zmniejsza ryzyko strat. Dodatkową cechą podnoszącą jakość technologiczną jest wysoka zawartość tłuszczu w nasionach. Zajmuje czołowe lokaty w badaniach rejestrowych, średnio 45,7 dt/ha.

Więcej informacji na stronie:
https://www.rapool.pl/index.cfm/action/varieties/c/26/var/77.html

X