AktualnościPolecane

Kondycja roślin rzepaku przed zimą

Rzepak to roślina, która pozostaje na polach 11 miesięcy, a czasami nawet 12. W tym czasie jest on narażony na działanie wielu czynników. O powodzeniu uprawy rzepaku decyduje przede wszystkim poprawna i wykonana w odpowiednim terminie agrotechnika, jak również przebieg pogody. Przełom listopada i grudnia to dobry czas, aby ocenić kondycję roślin i ich przygotowanie do zimy.

Jak powinien wyglądać rzepak?

Przyjmuje się, że optymalnie rozwinięty rzepak przed zimą powinien wykształcić silną rozetę, zbudowaną z około 8–12 liści. W tym czasie tworzone są też zawiązki pędów bocznych, ustala się liczba rozgałęzień oraz kwiatów, z których powstaną łuszczyny. Najważniejszy jest jednak system korzeniowy, który powinien być głęboki z licznymi włośnikami. To on zdecyduje o dobrym przezimowaniu i szybkiej regeneracji wiosną. Ponadto zdrowy i głęboki korzeń to zabezpieczenie przed stresami abiotycznymi, które coraz częściej pojawiają się wiosną, a do szczególnie groźnych należy susza. Rzepak przed zima powinien mieć szyjkę korzeniową średnicy co najmniej 10 mm oraz nisko usytuowany pąk wierzchołkowy, wyniesiony nie wyżej niż 3 cm nad ziemię.
Na kondycję rzepaku i realizację jego potencjału plonotwórczego wpływ ma także obsada roślin na m2. Należy pamiętać, że rzepak mieszańcowy plonuje w 70% na rozgałęzieniach bocznych, a tylko ok 30% plonu znajduje się na pędzie głównym. Obsada na plantacjach w dobrej kulturze wysianych w optymalnym terminie to 40 roślin na m2, a w opóźnieniach ok 45 roślin/m2.

W jakiej kondycji są tegoroczne plantacje rzepaku?

Bieżący rok, podobnie jak poprzednie był dla plantatorów rzepaku dość trudny. Na początku sezonu (tj. w drugiej połowie sierpnia) brak opadów i przesuszona gleba, a następnie intensywne zlewne opady spowodowały problemy ze wschodami lub uniemożliwiały siewy rzepaku. W wielu regionach konieczne było opóźnienie siewu do pierwszych dni września. Takie niekorzystne warunki spowodowały nierówne wschody, które miały wpływ na kondycję roślin na początku wegetacji. Oprócz tego wrzesień okazał się wyjątkowo chłodny w porównaniu do ubiegłych lat. Jak podaje IMGW średnia temperatura we wrześniu wyniosła 12,3°C i była niższa od średniej z wielolecia o 1,4°C. Taki przebieg pogody spowodował, że wegetacja przebiegała bardzo powoli. Jednak po skrajnie zimnym wrześniu kolejny miesiąc (październik) okazał się wyjątkowo ciepły. Średnie temperatura powietrza w październiku była wyższa o 2,5°C od średniej z lat 1991-2020. Taki przebieg pogody pozwolił nadrobić zaległości. Większość plantacji w naszym kraju jest w dobrej lub bardzo dobrej kondycji. Na wykonanych lustracjach polowych w centralnej Wielkopolsce rośliny rozwinięte są bardzo dobrze. Charakteryzują się rozetą złożoną z około 12 liści, szyjką korzeniową o średnicy 15-20 mm oraz systemem korzeniowym sięgającym w głąb gleby do głębokości około 20 cm. Przyjmuje się, że rozeta składająca się z 8 liści to 4-5 rozgałęzień, 10 liści odpowiada 6-7 rozgałęzieniom, a 12 liści to zawiązki 9-10 rozgałęzień. Powyższe dane oznaczają, że cały potencjał plonotwórczy wykształcił się prawidłowo przed spoczynkiem zimowym. Dla prawidłowego wytworzenia przez rzepak wszystkich organów w okresie jesiennym potrzeba od 75 do 90 dni wegetacji. Ważna jest także suma temperatur efektywnych, powinna ona kształtować się na poziomie około 900°C-dni.

Zagrożenia ze strony szkodników i chorób

Na początku wegetacji plantacje rzepaku były narażone na presję ze strony szkodników. Szczególnie groźne były pchełki: rzepaczane i ziemne oraz śmietka kapuściana. Można było również zaobserwować gnatarza rzepakowca. W przypadku wcześnie występujących na plantacjach szkodników najlepszym zabezpieczeniem są insektycydowe zaprawy nasienne. W bieżącym sezonie dostępne były dwie zaprawy. Lumiposa 625 FS, która zwalcza pchełki ziemne i rzepaczane, śmietkę kapuścianą oraz gnatarza rzepakowca oraz Buteo Start zaprawa przeznaczona do zwalczania śmietki kapuścianej oraz pchełek. Należy jednak pamiętać, że stosowane zaprawy nasienne chronią rośliny w początkowej fazie wzrostu przez okres około 3-4 tygodni. Wpływ na to ma przebieg warunków pogodowych panujących po wschodach. W tym roku niskie temperatury we wrześniu spowodowały, że zagrożenie było niewielkie. Nie zwalnia to jednak ze stałego monitoringu, a najlepszym sposobem do tego są żółte naczynia.

W bieżącym sezonie regulacja wzrostu i ochrona fungicydowa wykonana została na standardowym poziomie. Rośliny są zdrowe i dobrze przygotowane do wejścia w okres spoczynku zimowego. Na niektórych plantacjach można zauważyć objawy niedoboru składników pokarmowych – głównie azotu. O niedoborze tego pierwiastka świadczą żółte czy antocyjanowe przebarwienia liści.

Podsumowując możemy stwierdzić, że większość plantacji rzepaku dobrze rokuje. Oczywiście wiele będzie zależało od przebiegu warunków pogodowych w trakcie zimy. Dane z różnych źródeł informują, że w obecnym sezonie rzepak wysiany jest na powierzchni około 1,1 mln hektarów. Jest to rekordowy areał jaki odnotowano do tej pory w Polsce. Trzeba pamiętać, że rzepak to roślina wymagająca i szczególnie narażona na działania różnych czynników zarówno biotycznych jak i abiotycznych. Wszystkie działania, które są zależne do nas musza być wykonane na 100%. Daje to szanse na optymalne wykorzystanie potencjału plonotwórczego jaki niosą ze sobą nowe genetycznie odmiany mieszańcowe rzepaku.

Autor: Artur Kozera

X