We wtorek 26 października 2021 r. odbyła się konferencja w ramach projektu „Akademia Rzepaku”. Tym razem spotkaliśmy się na poletkach doświadczalnych Stacji Doświadczalno-Hodowlanej Saaten-Union w Spytkówkach. Tematem spotkania była ocena stanu plantacji rzepaku.
Na sesji polowej licznie zebranych rolników przywitał Mariusz Ratajczak – kierownik stacji, który opowiedział o prowadzonych doświadczeniach polowych. Podkreślił, że celem działania stacji jest badanie roślin pod kątem przydatności do warunków agronomicznych Polski, ze szczególnym uwzględnieniem odpowiedniego poziomu plonu, zimotrwałości, odporności na choroby i jakości.
Kolekcja odmian
Na poletkach w Spytkówkach mogliśmy zobaczyć kolekcję odmian rzepaku, która była dostępna w sprzedaży w sezonie 2021/22 oraz nowe odmiany, które będą zarejestrowane w przyszłym i kolejnych sezonach. Odmiany omówił Artur Kozera z firmy Rapool Polska. Przedstawiciel firmy zwrócił szczególną uwagę na wierność plonowania odmian oraz stabilność cech jakościowych, takich jak np. zaolejenie. Prelegent szczególną uwagę zwrócił na odmianę TEMPTATION F1, zarejestrowaną w 2020 roku. Jest to propozycja odmiany z odpornością na wirusa żółtaczki rzepy, która charakteryzuje się dużym wigorem w okresie jesiennym. Jest ona dobrym rozwiązaniem w przypadku opóźnionych siewów. Dodatkową cechą podnoszącą jakość technologiczną tej odmiany jest wysoka zawartość tłuszczu w nasionach. Kolejną propozycją była odmian DUKE F1, która charakteryzuje się bardzo dobrą zdrowotnością i odpornością na wirusa żółtaczki rzepy, na suchą zgniliznę kapustnych i pękanie łuszczyn. Jest to odmiana wzorcowa w badaniach COBORU. Artur Kozera omówił również inne odmiany z kolekcji Rapool, takie jak: PRINCE F1 – odporna na wirusa żółtaczki rzepy, idealna do uprawy na stanowiskach średnich i dobrych. SHERPA F1 i VISBY F1 – odmiany polecane w warunkach stresowych niedoboru wody, oraz kilka odmian o wysokiej odporności na najczęściej występujące rasy kiły kapustnych – CROME F1 oraz CROTORA F1. Obecni na poletkach rolnicy, mogli jako pierwsi zobaczyć nowe odmiany z kolekcji Rapool, które będą zarejestrowane w przyszłym sezonie. Wśród nich są odmian o podwyższonej odporności na kiłę kapusty, wirusa żółtaczki rzepy, czy suchą zgniliznę kapustnych.
Rzepak buduje plon jesienią
Temat ten omówił prof. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Prelegent omówił mechanizm budowania plonu przez rzepak. Jesienią w stożku wzrostu w pierwszej kolejności rozwijają się zawiązki liści, następnie zawiązki pędów bocznych, a od stadium 8-10 liści zawiązki kwiatów. W tym czasie kończy się proces zawiązywania liści w roślinie, tj. zostaje ustalona maksymalna liczba liści, które mogą się rozwinąć. Warto wiedzieć, że wzrost liści rzepaku na początku jesiennej wegetacji jest stosunkowo słaby, dopiero od stadium 4-6 liści jest intensywny. Jak podkreślał prof. Szczepaniak wielkość rozety liściowej wytworzonej przez rzepak przed zimą, zależy przede wszystkim od zwartości łanu, temperatury, zasobności stanowiska w wodę i składniki pokarmowe, a także od terminu siewu oraz długości jesiennego okresu wegetacji, jaki rośliny mają do dyspozycji. Wielkość rozety rzepaku (liczba liści), która wytworzy się przed zimą, jest bezpośrednio skorelowana z liczbą rozgałęzień, np. przy 8 w pełni rozwiniętych liściach roślina rzepaku może wytworzyć średnio 4-5 rozgałęzień na pędzie głównym. Profesor Szczepaniak podkreślał, że prawidłowo przygotowane do zimy rośliny, powinny charakteryzować się rozetą złożoną z 8–12 liści, szyjką korzeniową średnicy 10–20 mm oraz systemem korzeniowym sięgającym w głąb gleby do głębokości, co najmniej 25 cm. Taki rozwój rzepaku zapewnia zarówno zbudowanie podstawowej struktury plonu, tj. zawiązków przyszłych liści, rozgałęzień bocznych i kwiatostanów już w okresie jesiennym, co jest warunkiem uzyskania wysokich plonów nasion, dużej odporności na wymarzanie (pod warunkiem, że rzepak jest prawidłowo odżywiony i w terminie zastosowano regulatory wzrostu), jak i prawidłowej regeneracji roślin po zimie. W przypadku, gdy rośliny są za słabo rozwinięte i w dodatku niedożywione posiadają słaby system korzeniowy, a także występuje u nich opóźnione wytwarzanie zawiązków rozgałęzień i ograniczone jest zawiązywanie kwiatostanów. Natomiast rzepak nadmiernie wybujały jest podatny na wymarzanie (szczególnie gdy ma wyniesioną szyjkę korzeniową). Ponadto nadmierny rozwój biomasy nadziemnej prowadzi do zmniejszenia koncentracji azotu w korzeniach, co z kolei skutkuje wolną regeneracją i słabym tempem wzrostu roślin na początku wiosennej wegetacji. Zatem w warunkach sprzyjających nadmiernemu rozwojowi rzepaku z jednej strony nie należy dopuścić do zagłodzenia roślin (w razie konieczności należy przeprowadzić nawożenie doglebowe lub dokarmianie dolistne), a z drugiej nie jest wskazane również ich przenawożenie, zwłaszcza azotem gdyż może to nie tylko zwiększać ich tempo wzrostu, ale przede wszystkim pogorszyć ich przezimowanie.
Prof. Szczepaniak zachęcał również rolników do obserwacji plantacji i monitorowania przebarwień liści. Ekspert podkreślał, że w przypadku plantacji niedożywionych, gdy 15-20% liści jest przebarwionych na żółto lub antocyjanowo należy zastosować mikroelementy, przede wszystkim bor i mangan. Ekspert podkreślał, że stosowanie odżywek ma sens, jeśli temperatura w czasie wykonywania zabiegu jest powyżej 10°C (najlepiej 14–15°C), a w nocy nie ma przymrozków – wtedy efektywność dokarmiania jest większa.
Na zakończenie ekspert przypomniał rolnikom, że zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem nawozy azotowe mineralne i nawozy naturalne płynne na gruntach ornych można stosować od 1 marca do 20 października. Przy czym jesienny termin jest uzależniony od lokalizacji gospodarstwa. W Wielkopolsce, gdzie odbywała się konferencja, nawozy azotowe można było stosować do 25 października. Termin ten może być wydłużony w zależności od występujących anomalii. W takim przypadku termin graniczny stosowania nawozów to dzień 30 listopada.