Na plantacjach rzepaku w woj. lubuskim i wielkopolskim pojawiły się już pierwsze chrząszcze chowacza brukwiaczka. Szkodnik ten atakuje głównie rzepak ozimy. Gdy temperatura gleby na głębokości 10 cm osiągnie 5–7°C chrząszcze opuszczają miejsca zimowania, natomiast liczny nalot tego szkodnika następuje, gdy temperatura powietrza wynosi 10–12°C.
Chrząszcze chowacza są szare długości 3,2–4 mm. Ich głowa jest zakończona wydłużonym ryjkiem łukowato zagiętym ku dołowi.
Chrząszcze nie są niebezpieczne dla upraw rzepaku. Żerują na liściach, a następnie samice rozpoczynają składanie jaj do wnętrza pędów. Po 11–20 dniach wylęgają się larwy, które są stadium szkodliwym. Larwy wgryzają się w łodygę i tam żerują. Ich rozwój trwa około 40 dni. Po okresie żerowania larwy schodzą do gleby, gdzie przepoczwarczają się przed zimą.
Do monitorowania nalotu chrząszczy na plantację stosuje się żółte naczynia, które należy wystawić na plantację wcześnie, niekiedy już w połowie lutego. Próg ekonomicznej szkodliwości to 10 chrząszczy w żółtym naczyniu w ciągu trzech dni lub 2–4 chrząszcze na 25 roślinach.